Facet z wczorajszego (przepięknego) mieszkania okazał sie ostatnim dupkiem.
Padły mi oba telefony podczas rozmowy z kolejnym Panem w sprawie mieszkania – na jednym telefonie nie dość, że padł po chwili, to jeszcze skończyły się pieniążki 
Z rąk leciało mi dziś chyba wszystko.
Sprzed nosa uciekły mi 3 autobusy. Cud, że pod żaden nie wpadłam
Wciąż nie umiem nic na psych. osobowości a jutro kolokwium na zaliczenie ćwiczeń.
Jutro na 20 oglądam mieszkanie. Może tym razem będzie dobrze.
Jeśli idzie o moje życie (nie)towarzyskie 
Łukasz się wyprowadził 8 stycznia! po 4 dniowej nieobecności – a powiedział, że idzie tylko na piwo, wróci koło 23/24
Dominik nagle przestał się odzywać, tzn napisał, że ma problemy w domu i wyjaśni mi wszystko następnego dnia na gg. Minęło dni kilka, cisza.
Skupiam się teraz na tym, by znaleźć jakieś fajne nowe lokum. Myślę, że przeprowadzka to świetny pomysł. Nie dość, że może w końcu coś zaoszczędzę, to zamknę za sobą wrota przeszłości, czyt. postaram się „uwolnić” się od Tomka 
Edit 14.01.2012
Mam mieszkanko! Ciepłe, takie hmmm tchnące domem… )) pokój troche mniejszy niż mam teraz ale też wszystko po swojemu mogę zrobić, wielka szafa komodor tylko dla mnie DD i balkon!
Przeprowadzka najprawdopodobniej w ostatni weekend stycznia ))))
